"Mroczny sekret" to debiutancka powieść amerykańskiej pisarki Libby Bray. Rozpoczyna trylogię "Magiczny krąg". Została okrzyknięta najlepszym debiutem 2003 roku.
Gemma Dolye to szesnastolatka o przekornym charakterze. Mieszka wraz z rodziną w Indiach, których atmosfera zaczyna jej brzydnąć. Po tragicznej i tajemniczej śmierci matki zdruzgotana dziewczyna zostaje wysłana na naukę do Akademii Spence w Angli, aby zdobyć odpowiednie dla panien w tych czasach wykształcenie, a także nauczyć się dobrych manier oraz znaleźć bogatego męża. Na miejscu Gemma odkrywa swoje wyjątkowe, ukryte zdolności, a także stara się rozwikłać tajemnicę szkoły.
Autorka próbowała przenieść czytelnika do czasów wiktoriańskich, lecz nie do końca jej się to udało. Doskonale przedstawiła sytuację dziewczyn tamtej epoki. Słabo kształcone, były wychowywane tak, aby mogły być godną podziwu matką i żoną. Powieść pokazuje także ich cierpienie, gdy młode, piękne są wydawane za mąż za nieznanych im ludzi. Ponad to rodzina nie kieruje się dobrem dziecka, wybierając partnerów ze względu na majątek, a nie na urodę bądź charakter.
Klimat XIX wieku znacznie psuje zachowanie bohaterek, które niekiedy przypomina młodzież żyjącą w naszym wieku, a także współczesny tok myślenia. Bardzo rzuca się w oczy to, że dziewczęta piją, wymykając się w nocy ze szkoły i krążą po okolicy, niekiedy odwiedzając cyganów.
Postacie nie zachwycają, ale też nie rażą głupotą bądź banalnością. Gemma to uparta, z pozoru zwyczajna dziewczyna, która odkrywa swoje nadprzyrodzone i ciekawe moce. Dzieli pokój z Ann, nieśmiałą, ale dobrą dziewczyną, która oczywiście zostaje jej przyjaciółką. Ponad to pojawiają się także wredne, popularne i nieposłuszne Pippa oraz Felicity, które początkowo wykazują niechęć do Gemmy, a Ann stanowi obiekt ich żartów już od dawna. Jednak relacje między dziewczynami szybko się zmieniają, co powoduje, iż cztery uczennice zbliżają się do siebie. Kontrast między ich charakterami nie należy do najoryginalniejszych, ale sprawia, że relacje między nimi są ciekawsze.
Jako że "Mroczny sekret" to książka dla nastolatek, należy też spodziewać się wątku miłosnego. Rolę odważnego i przystojnego obiektu nieśmiałych westchnień pełni Kartik. Siedemnastolatek należy do Zakonu, którego rola nie została do końca wyjaśniona. Podąża za bohaterką, aby wiernie bronić ją przed złem.
Grupka próbuje rozwikłać sekret Akademii Spence. Może byłoby to zadanie trudne, gdyby nie fakt, że bohaterki znalazły pamiętnik jednej ze starej uczennic. Nie należy oczekiwać wielu nagłych zwrotów akcji bądź bardzo skomplikowanej fabuły i zawiłej tajemnicy. Zagadka należy do prostych - ani bohaterki, ani też czytelnik nie mają dużych problemów z jej rozwiązaniem, a wydarzenia czasem bywają przewidywalne.
Książka w założeniu miała być gotycką. Umiejętności bohaterki, a także krainy należą do ciekawych, jednakże brak w nich charakterystycznego, mrocznego klimatu. Wiele szczegółowych, nienużących opisów pozwala dokładnie wyobrazić sobie magiczny świat, lecz z pewnością nie buduje mrocznej, niepokojącej atmosfery.
Do dużych zalet książki należy ładna, przyciągająca wzrok okładka, a także styl pisania autorki. Powieść nie męczy, czyta się szybko. "Mroczny sekret" polecam głównie młodszym czytelniczkom, które poszukują lekkiej, przyjemnej lektury, a mają dość popularnych romansów o wampirach, wilkołakach bądź upadłych aniołach.
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania: wrzesień 2009
Liczba stron: 368
Ocena: 4/5
10 komentarze:
Recenzja brzmi ciekawie a okładka kusząco. Chętnie poznam bliżej tę książkę:)
Książka rzeczywiście fajna i lekka. Dobra na długie wieczory. Pozdrawiam :D
Uwielbiam Trylogię Magiczny Krąg. Moja ulubiona część to chyba 1 lub 2, ale całość także oceniam bardzo pozytywnie!
Jeszcze nie czytałam żadnej książki, która toczyła by się w czasach wiktoriańskich, więc z czystej ciekawości chętnie poznam.
Mam w planach, ale nie jest to nic pilnego. Pozdrawiam :)
Książka ciągle na liście "do przeczytania" :)
Mnie książka uwiodła, wybitnie podobał mi się styl autorki, sugestywne opisy i mroczny nastrój. Poszłam jak w dym i nie żałuję :)
Zamierzam pożyczyć całą serię od kuzynki - ona była nią oczarowana (mimo grubości ostatniego tomu uporała się z nim w dwa dni, co zaskoczyło ją samą XD).
Pozdrawiam :)
Nie zapoznałam się jeszcze z żadną pozycją tej autorki, a chyba powinnam, Gdy znajdę trochę czasu i będę chciała sięgnąć po coś lekkiego, to chyba będzie to jedna z pierwszych pozycji.
Ooooo muszę przeczytać!
[http://sewiasterecenzje.wordpress.com/]
Prześlij komentarz