Od
dawna interesuję się historią, szczególnie Rzeczpospolitą Obojga
Narodów, więc Axis Mundi, debiutancką powieść
Wiktora Trojana, wydała mi się pozycją nader interesującą.
Zaczęłam czytać pełna zapału, licząc na dobrą, wciągającą
książkę. Nie rozczarowałam się.
Powieść
została podzielona na trzy księgi. Pierwsza z nich, Nawia,
opisuje narodziny i dzieciństwo jednego z głównych bohaterów –
Witolda Bohuszewicza. To młody, bardzo zdolny, acz biedny szlachcic.
Młodzieniec w wieku dziesięciu lat został oddany pod opiekę
Adamowi Pociejowi, który miał zadbać o jego wychowanie i edukację.
Dzięki niemu Witold rozpoczął studia na Akademii w Krakowie. W
tym mieście jego drogi krzyżują się z Olbrachtem Łaskim –
drugą, bardzo ważną postacią tej książki. Pan Łaski, szlachcic
o burzliwej przyszłości, zatrudnia Witolda jako swojego sługę. Od
tego momentu zaczynają się pełne niebezpieczeństw przygody
bohatera. Zostaje wciągnięty w świat pełen okrucieństwa,
bezwzględności i intryg. Bierze udział w wojnie, o której
opowiada księga druga – Jawia – a także ma okazję
trafić do Londynu za panowania Elżbiety I Tudor oraz obcować z
magią, dawnymi wierzeniami i alchemią, co zostało opisane w
trzeciej księdze, czyli Prawii.
Akcja toczy się powoli, ale książka wciąga od pierwszych stron.
Losy Witolda wywołują wiele emocji. Początkowo powoduje to walka o
uznanie króla, którą toczy pan naszego bohatera, Olbracht Łaski,
który powierza swojemu słudze wiele ciekawych zadań. Czytelnicy z
zapartym tchem śledzą poczynania młodzieńca, który musi obracać
się w szlacheckim środowisku, zjednując ludzi swojemu panu. W
drugiej części, niezwykle interesujące są walki bohatera z siłami
Iwana Groźnego. Nie brakuje tu wielu barwnych opisów
spektakularnych walk, a także dowodów niezwykłej odwagi Witolda.
Tajemniczą atmosferę buduje obecność pogańskich wierzeń oraz
alchemii. Krwawa wojna, intrygi, ambicje, magia i liczne wątki
powodują, że Axis Mundi to wciągająca książka o
rozbudowanej fabule.
Bohaterowie żyją w XVI – wiecznej Rzeczpospolitej Obojga Narodów,
za czasów panowania króla Stefana Batorego. Losy Witolda rozgrywają
się w tle Wyprawy Batorego na państwo Iwana Groźnego, a co za tym
idzie – oblężenia Pskowa. Autor opisuje także awantury
mołdawskie Olbrachta Łaskiego czy Wielki Głód na Litwie. W
książce występują zakłamania historyczne, co jednak nie stanowi
minusu powieści. O wielu z podobnych zabiegów autor informuje
czytelników w przypisach.
Jako że bohaterowie żyją w XVI wieku, język powieści jest
stylizowany, pojawiają się chociażby archaizmy. Mimo to nie
przeszkadza to w odbiorze pracy. Książka obfituje w liczne, barwne
opisy, które nie nużą. Wręcz przeciwnie – czynią ją jeszcze
ciekawszą i wiarygodniejszą, chociażby dzięki opowieściom
wojaków. Axis Mundi to nie lekka lektura, którą można czytać do
snu. Niektóre fragmenty wymagają szczególnej uwagi. Powieść
czyta się dobrze, przyjemnie, ale powoli.
Jeden
z największych atutów powieści, obok rozbudowanej fabuły i
barwnych opisów, są bohaterowie. Witold Bohuszewicz - młodzieniec
oczytany, odważny, ale nie brutalny, potrafi zjednywać sobie ludzi,
a także sympatię czytelników. Inteligenty, lecz czasem odzywa się
jego młodzieńcza natura i nad rozsądkiem biorą górę emocje.
Czytelnik dokładnie poznaje jego przeszłość, uczucia, charakter.
Jego pan - Olbracht Łaski – a także król Stefan Batory oraz Jan
Zamoyski, Radziwiłłowie, Elżbieta I Tudor, John Dee to jedne z
ważniejszych postaci historycznych. Oprócz nich Witold spotyka
także Jana Kochanowskiego i jego żonę, czy też Francis'a
Walsingham'a – angielskiego '"mistrza szpiegów". Autor
urozmaica historię, wprowadzając kilkoro wymyślonych osób –
m.in. starego Kmitę, kapłanów starych religii, wiedźmę i jej
córkę – Birutę. Postacie są naturalne, mają wyraziste
charaktery i sprawiają, że powieść jest jeszcze ciekawsza.
Myślę, że Axis Mundi to pozycja idealna dla osób,
które szukają dobrze napisanej, interesującej książki
historycznej. Powieść ta potrafi wciągnąć od pierwszych stron,
zachwyca czytelników bogactwem postaci. Magia i alchemia urozmaicają
fabułę. Zdecydowanie polecam! Chętnie przeczytam także kolejne książki tego autora.
10 komentarze:
Recenzja ciekawa, ale książka jak dla mnie, niekoniecznie.
Pozdrawiam :)
Zupełnie nie moja bajka, więc tym razem sobie odpuszczę;)
Brzmi ciekawie, może kiedyś...
Historię lubię, chociaż książek historycznych jako tako nie czytam. Jak się na nią natknę, to czemu nie, ale wiem, jakiemu znajomemu ten tytuł przypadłby do gustu.
Historię lubię nawet, ale za powieściami historycznymi nie przepadam raczej. A już zwłaszcza tymi dotyczącymi Polski, więc w tym wypadku, mimo pozytywnej oceny, zdecydowanie spasuję. Pozdrawiam. :)
Bardzo pięknie napisałaś swą recenzję i naprawdę skusiłabym się na tę książkę, gdyby nie była to historyczna powieść, ponieważ ja unikam takich jak ognia i nie potrafię się przemóc niestety.
O ile po książki o II wojnie światowej mogę sięgać bez obawy, to przy takich rzednie mi minka... Jednak ta pozycja zapowiada się inaczej, ciekawiej.
Od zawsze uciekałam na samą myśl o książkach historycznych, ale ostatnio zaczyna się to powoli zmieniać. Także w tym gatunku można znaleźć prawdziwe perełki :)
U mnie jest odwrotnie :) Chętnie czytam książki, których akcja osadzona jest w średniowieczu, starożytności, czy też Rzeczpospolitej Obojga Narodów, jak w tym przypadku, za to z daleka trzymam się od książek o I czy II wojnie światowej (to samo zresztą tyczy się filmów).
O tym okresie w dziejach Polski nie miałam jeszcze okazji czytać innych książek niż tylko szkolne lektury. Lubię książki obsadzone w dawnych epokach, więc z chęcią sięgnę po powieść pana Trojana :)
Prześlij komentarz